Do adopcji
Carter
Wielkość: Średni
Wiek: Dorosły (2017)
Płeć: Samiec
Zachowanie: wesoły, pewny siebie, miziasty
Wspomóż:
Jeśli chcesz adoptować tego zwierzaka, prosimy o złożenie ankiety przedadopcyjnej
Ankieta przedadopcyjnaCarter – czarno biały Pan z najszerszym uśmiechem w schronisku!
~ nr. rejestru: 95/22 ~
- Rok urodzenia: ok. 2017
- Wielkość: średni
- Usposobienie: wesoły, pewny siebie, miziasty
- Stosunek do dzieci: nie polecamy
- Stosunek do psów: nie polecamy
- Wymagania: dom z ogrodem / mieszkanie w bloku
- WAŻNE: historia zachowań agresywnych ; wskazane doświadczenie (nie jako pierwszy pies) i gotowość na pracę z behawiorystą, w razie nawrotu
- Wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany + książeczka zdrowia
Carter pojawił się u nas na wiosnę.
Kiedy wszystko budziło się do życia i nabierało kolorów , on trafił do szarego boksu, za srebrne kratki…
Ciężki los biednego psa…
Trzeba przyznać, że nasze początki nie były łatwe, a Carter potrafił stwarzać nam problemy. Konkretnie – z agresją.
Na dzień dzisiejszy wydaje się, że przepracował swoje problemy, LECZ niewykluczone, że po adopcji okaże oznaki agresji, idące w parze ze stresem.
Trzymając się pozytywów i efektów naszej pracy, oto co mamy o nim do powiedzenia:
W porównaniu ze stanem z przyjazdu, mamy zupełnie innego psa!!
Rozanielonego, odważnego wesołka, zawsze w pełnej gotowości do spacerów.
Na smyczy chodzi świetnie, a spacerowicze po stokroć zachwalają jego pozytywizm, pogodność, a nawet grzeczność. Wydaje się być idealnym kompanem do wspólnych tras.
Carter poczuł się wśród wolontariuszy jak ryba w wodzie.
Stał się cudnie przyjacielski, wręcz miziasty, domagający się pieszczot.
Na dotyk reaguje bardzo dobrze i sympatycznie. Ba! Nawet da się wyczesać i wyczochrać od góry do dołu.
Gdy się śmieje i cieszy, to na całego!
Najszerszym uśmiechem, najdłuższym wywalonym jęzorkiem, pokazując całe swoje podniebienie w ciapki!
Carter ma troszkę zbędnego ciałka na boczkach, więc mile widziana dieta + odpowiednia dawka ruchu w nowym domku. Tak poza tym – jest raczej średnim psiakiem, do kolan.
Możliwe, że Carter był wcześniej psem podwórkowym… Możemy tylko zgadywać.
Jest za to pewne, że po adopcji może potrzebować czasu na przyzwyczajenie się do „domowego” stylu życia, otoczenia oraz swojego nowego człowieka na stałe.
Trzeba także pamiętać, że Carter wykazywał agresję (rzucał się na pracowników / wolontariuszy). Pojawiała się ona szczególnie w sytuacjach mocno stresowych lub w związku z lękiem przed niespodziewanymi ludzkimi ruchami. Zauważyliśmy także, że nie lubi być osaczany i potrzebuje swojej przestrzeni, na której sam wybiera ilość kontaktu z człowiekiem.
Tak jak wspominaliśmy – po adopcji, w dużym stresie, coś jeszcze może z niego wyjść (nie musi, jednak jest takie ryzyko).
To bardzo ważne, żeby osoba adoptująca Cartera miała tego pełną świadomość oraz była gotowa na pracę z behawiorystą, jeśli pies będzie takiej wymagał.
Ze względu na wszystko powyżej, szukamy osoby doświadczonej w opiece nad psami (nie jako pierwszy pies!) oraz odradzamy Cartera to dzieci oraz do innych psiaków. Niech będzie jedynakiem!
Wiemy, że potrafi być cudownym, przeszczęśliwym psem. Oddanym i radosnym najlepszym przyjacielem.
Ma gigantyczny potencjał i świetną osobowość.
Dlatego też, prosimy, dajcie mu szansę!